Nie będzie odkryciem Ameryki stwierdzenie, że polscy mężczyźni stronią od kolorów. Chodzi oczywiście o kolory żywe (zarówno nasycone jak i pastelowe), w wesołych, jasnych odcieniach. Bo przecież czerń i granat to też kolory, a te akurat są przez polskich mężczyzn noszone chętnie i z upodobaniem. Skąd ta niechęć do kolorów? Nie znamy żadnych badań na ten temat, ale nietrudno się domyślić, że większość mężczyzn panicznie boi się posądzenia o „niemęskie inklinacje”, a upodobanie do żywych i jasnych barw może za takie uchodzić. To zresztą problem ciekawy sam w sobie, bowiem nikt tak naprawdę nie wie co oznacza przymiotnik „niemęski”, ale większość woli nie dociekać, za to zrobi bardzo wiele, żeby nie dać komuś pretekstu do jego użycia w stosunku do siebie.
Jest też jeszcze drugi ważny powód unikania kolorowych strojów: to niechęć do wyróżnienia się z tłumu, obawa przed zaciekawionymi spojrzeniami obcych ludzi i ewentualną dezaprobatą znajomych. Rozumiem, że niektórych może to peszyć, jednak takie obawy wydają się przesadne. Reakcje – nawet nieznajomych na ulicy lub w środkach komunikacji – na kolorowe lub nietypowe elementy garderoby rzeczywiście się zdarzają, ale prawie zawsze są to reakcje pozytywne a niekiedy wręcz entuzjastyczne. Większości kobiet najbardziej podobają się mężczyźni zadbani i noszący się kolorowo.
Mimo, że mężczyźni spotykani na ulicach, w centrach handlowych czy na różnych wydarzeniach, nadal w swej masie wyglądają szaro i smutno, to jednak w kwestii ich podejścia do kolorów coś się w ostatnich latach zmieniło. Widać to szczególnie latem w odniesieniu do garderoby o charakterze każualowym, ale coraz częściej daje się też zauważyć w najbardziej konserwatywnym obszarze męskich ubiorów, czyli wśród garniturów. Symbolem zmiany postrzegania przez mężczyzn kwestii kolorów garniturów, jest zdjęcie główne tego wpisu, na którym widzimy znane osobistości europejskiego świata mody, na ulicy we Florencji. Są to: Guillaume Bo z Francji (L), Franco Mazzetti z Włoch (P) i projektant garniturów dostępnych w naszym sklepie – Jan Adamski (Ś). Wszyscy mają na sobie garnitury z naszej oferty.
Członkowie zespołu eGARNITUR na targach Pitti Uomo we Florencji
Warto sobie przypomnieć, że jeszcze 10 – 15 lat temu za najbardziej uniwersalny garnitur dla mężczyzny uchodził garnitur czarny; sprzedaż garniturów w tym kolorze biła wszelkie rekordy. Tymczasem czarny garnitur – owszem – jest najbardziej elegancki na okazje wieczorowe, ale zupełnie się nie nadaje do zastosowań dziennych. Dobrze się prezentuje w sztucznym oświetleniu, natomiast fatalnie wypada w świetle słonecznym. O tym jak wielka zmiana nastąpiła w męskiej mentalności w kwestii kolorów świadczy fakt, że kilkanaście (a nawet jeszcze kilka) lat temu czarny garnitur był najchętniej wybieranym przez panów młodych na garnitur ślubny. Dziś to się zdarza raczej rzadko, natomiast popularnymi kolorami ślubnymi stały się: beżowy, zielony, bordowy itp.
Garnitur MARK z kolekcji JAN ADAMSKI jest najczęściej wybieranym garniturem ślubnym
Dużą popularnością wśród panów (i nie tylko) młodych cieszą się garnitury: FRANCO, GIANNI i LUCA
W Polsce rewolucja w kolorystyce garniturów nastąpiła w ciągu ostatnich 2 – 3 lat ale trzeba pamiętać, że na największych na świecie targach mody męskiej, które dwa razy do roku odbywają się we włoskiej Florencji, kolorowe stroje są chlebem powszednim od niepamiętnych czasów. Zatem na koniec wpisu – kilka migawek z Pitti Uomo.
'